Pogoda się popsuła, a więc my zamiast do nauki biegniemy do kuchni. Pamiętacie jak pisałyśmy o pysznym burrito, które jadłyśmy na Konferencji w kwietniu? W końcu znalazłyśmy chwilkę czasu, aby je zrobić. Ale trochę je przerobiłyśmy na swój własny sposób. Nie jest to skomplikowany przepis, więc może i Wy się na niego skusicie. :)
Zamiast tortilli zrobiłyśmy zwykłe naleśniki, ponieważ nasza pierwsza próba zrobienia tortilli nie wyszła :D, ale będziemy próbować dalej. Jako farszu użyłyśmy swoich ulubionych warzyw, ale każdy z Was może go sobie zmodyfikować według uznania.
Burrito z warzywami
Czas przyrządzenia: 30 - 40 min.
Poziom trudności : łatwy
Składniki
1 szklanka mleka
1 szklanka mąki
1 jajko
szczypta soli
1 szklanka mąki
1 jajko
szczypta soli
0,5 szklanki wody
2 marchewki
1 brokuł
garść fasolki szparagowej zielonej
pół puszki kukurydzy
1 papryka
1 brokuł
garść fasolki szparagowej zielonej
pół puszki kukurydzy
1 papryka
Ilość porcji : 4
Sposób przygotowania:
Najpierw smażymy naleśniki. Warzywa myjemy, obieramy i wszystko oprócz kukurydzy i papryki gotujemy na parze. Następnie kładziemy warzywa na środku naleśnika i zawijamy w kształt tortilli. I gotowe :)
Najpierw smażymy naleśniki. Warzywa myjemy, obieramy i wszystko oprócz kukurydzy i papryki gotujemy na parze. Następnie kładziemy warzywa na środku naleśnika i zawijamy w kształt tortilli. I gotowe :)
Trzy Apetyczne
Ciekawe nadzienie:)
OdpowiedzUsuńooo, to biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona na maxa :)) zdrowo nadziane...
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)))
Prezentuje się doskonale. Chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńPyszota....bardzo apetyczne zdjęcie. Smacznie, zdrowo, kolorowo :))
OdpowiedzUsuńmmmniam.... ale zgłodniałam,.. jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńNa vege burrito skusiłabym się bez dwóch zdań! Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis wykorzystam do "pasienia" vege córki. Mam jednak nieodparte wrażenie, że i mięsożercy będą takim daniem usatysfakcjonowani. :)
OdpowiedzUsuńoooo pychotka :) już wiem co zjem w weekend na obiad :D
OdpowiedzUsuńŁał! świetne! muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńWersja z naleśnikiem przypadła mi jak najbardziej do gustu :)
OdpowiedzUsuńNa kiepską pogodę dobre jedzenie to podstawa - tak dla poprawienia chociażby humoru :) pozdrawiam
Wszystkie propozycje u Was wyglądają tak apetycznie :D Nikt się im nie oprze :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle liczy się smaczny pomysł, gratuluję inspiracji i ciekawego wykonania, pozdrawiam i sukcesów w nauce życzę bez względu na pogodę :)
OdpowiedzUsuńSmacznie i zdrowo, jak dla mnie bomba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się, aby ostatecznie udać się na ich koncert.
OdpowiedzUsuńComa to chyba najlepszy, polski zespoł tej dekady!
ale smacznie wygląda! taki wiosenny lunch/obiad, ostatnio miałam ochotę i chyba mnie namówiłyście :)
OdpowiedzUsuńach, nie wiem czy mi finanse na to pozwolą, od września będę urzędowała w Poznaniu już.
OdpowiedzUsuńa kiedy mogę liczyć na nowy wpis u Was? ;)